Wielokrotnie spotykam się (a nawet biorę w nich udział) z dyskusjami, jak zdobyć (odpłatny w wersji offline) pakiet Microsoft Office – czy w ogóle można uczyć wykorzystując inne pakiety biurowe? W każdej z takich dyskusji znajdują się głosy w stylu:
Żadna szanującą się firmą nie uzywa żadnych open edytorów. Uważam że każda osoba kończącą podstawówkę powinna mieć tak opanownego WORDa że bez problemu napisze i edytuje kreatywne CV a EXCEL stworzy proste formuły, diagramy, może jakieś proste makro. Reszta to marnowanie czasu.
Z drugiej strony szłysze głosy w stylu:
W szkole uczeń ma poznać arkusz kalkulacyjny, adresowanie komórek, zakresy, formuły. Btw. znam dużo szanujących firm gdzie używa się LO. Płacenie ponad 300zł nawet za wersję edu na szkołę jest niedorzeczne i uzależnia dzieci od jednego dostawcy.
Zamiast uczyć dzieciaki używania darmowego, wolnego oprogramowania zmuszamy je do używania dobrego, aczkolwiek płatnego softu, co mija się z celem.
Chcę tutaj opisać stan podstawy programowej, realia podręczników, realia firm, realia szkoły oraz mój subiektywny przykład – nauczanie w liceum na poziomie podstawowym.
Do napisania tego tekstu skłoniła mnie dyskusja w Grupie na portalu Facebook, tu wrzucę screen części tej dyskusji:
Zacznijmy zatem od tego, co Ministerstwo publikuje w postaci Podstawy Programowej – a więc opisu umiejętności.
podstawa programowa – w Polsce akt prawny ministra właściwego do spraw edukacji regulujący proces kształcenia w przedszkolach oraz szkołach publicznych i niepublicznych;
w zależności od typu instytucji edukacyjnej wyróżnia się podstawę programową wychowania przedszkolnego, kształcenia ogólnego i kształcenia w zawodzie lub profilu kształcenia zawodowego; podstawa programowa zawiera kanon podstawowych treści nauczania i uczenia się, precyzuje zakres i rodzaj sprawności oraz umiejętności, które powinni nabyć uczniowie w toku edukacji, wskazuje także na postawy i wartości, którym powinno sprzyjać wychowanie i kształcenie.
Taką definicję opisuje Encyklopedia PWN na swojej stronie https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/podstawa-programowa;3958941.html
Jakie umiejętności powinny posiąść dzieci w szkole podstawowej w klasach 7-8?
W części II – Programowanie i rozwiązywanie problemów z wykorzystaniem komputera i innych urządzeń cyfrowych. Uczeń:
- korzystając z aplikacji komputerowych, przygotowuje dokumenty i prezentacje, także w chmurze, na pożytek rozwiązywanych problemów i własnych prac z różnych dziedzin (przedmiotów), dostosowuje format i wygląd opracowań do ich treści i przeznaczenia, wykazując się przy tym umiejętnościami:
- tworzenia estetycznych kompozycji graficznych: tworzy kolaże, wykonuje zdjęcia i poddaje je obróbce zgodnie z przeznaczeniem, nagrywa krótkie filmy oraz poddaje je podstawowej obróbce cyfrowej,
- tworzenia różnych dokumentów: formatuje i łączy teksty, wstawia symbole, obrazy, tabele, korzysta z szablonów dokumentów, dłuższe dokumenty dzieli na strony,
- rozwiązywania zadań rachunkowych z programu nauczania z różnych przedmiotów w zakresie szkoły podstawowej, z codziennego życia oraz implementacji wybranych algorytmów w arkuszu kalkulacyjnym: umieszcza dane w tabeli arkusza kalkulacyjnego, posługuje się podstawowymi funkcjami, stosuje adresowanie względne, bezwzględne i mieszane, przedstawia dane w postaci różnego typu wykresów, porządkuje i filtruje dane,
- tworzenia prezentacji multimedialnej wykorzystując tekst, grafikę, animację, dźwięk i film, stosuje hiperłącza,
W części III – Posługiwanie się komputerem, urządzeniami cyfrowymi i sieciami komputerowymi. Uczeń:
- rozwija umiejętności korzystania z różnych urządzeń do tworzenia elektronicznych wersji tekstów, obrazów, dźwięków, filmów i animacji;
Jakie umiejętności powinny posiąść dzieci w szkole ponadpodstawowej w klasach 1-4?
W części II – Programowanie i rozwiązywanie problemów z wykorzystaniem komputera i innych urządzeń cyfrowych. Uczeń:
- przygotowuje opracowania rozwiązań problemów, posługując się wybranymi aplikacjami:
- opracowuje dokumenty o różnorodnej tematyce, w tym informatycznej, i o rozbudowanej strukturze, posługując się przy tym konspektem dokumentu, dzieli tekst na sekcje i kolumny, tworzy spisy treści, rysunków i tabel, stosuje własne style i szablony, pracuje nad dokumentem w trybie recenzji, definiuje korespondencję seryjną,
- gromadzi dane pochodzące z różnych źródeł w tabeli arkusza kalkulacyjnego, korzysta z różnorodnych funkcji arkusza w zależności od rodzaju danych, filtruje dane według kilku kryteriów, dobiera odpowiednie wykresy do zaprezentowania danych, analizuje dane, korzystając z dodatkowych narzędzi, w tym z tabel i wykresów przestawnych,
- wyszukuje informacje, korzystając z bazy danych opartej na co najmniej dwóch tabelach, definiuje relacje, stosuje filtrowanie, formułuje kwerendy, tworzy i modyfikuje formularze, drukuje raporty,
- tworzy rozbudowane prezentacje, w tym z wykorzystaniem technik multimedialnych, ustala parametry pokazu,
Tyle teoria podstawy programowej, a co na to podręczniki? Oczywiście, w 100% podręczników obecnych dzisiaj do wykorzystania mamy pakiet Microsoft Office – użyty jako przykład – to ważne. Jestem w stanie założyć się z każdym o dobrą kawę, że w dowolnym podręczniku będzie pakiet Microsoftu. Nawet, jeśli znajdziemy tam też inne. Przykładowo – lekcja z ZPE (Zintegrowanej platformy Edukacyjnej, dawnie E-podręcznik):
Powyższy przykład ZPE ma już opis Microsoft Office jak i LibreOffice. Tak – coraz częściej różne wydawnictwa (w tym cytowana NowaEra w komentarzach na Facebook’u) dają przykłady w Microsoft office oraz LibreOffice. To świetny kierunek zmian.
Realia firm są dosyć proste. W większości korporacji (zwłaszcza tych większych, zachodnich) króluje dziś pakiet Microsoft Office. Jednak znam takie polskie firmy (jak np. Interdruk), gdzie z powodzeniem używa się Libre Office, bo nikt nie widzi potrzeby kupowania produktu Microsoftu.
Realia szkół – są różne; zarówno finansowe, jak i personalne. Nie chcę tu ani nikomu nic zarzucać, ani wprowadzać w błąd.
Co roku robię anonimową ankietę wśród uczniów, którzy przyszli do mojego liceum, jak wyglądały ich lekcje.
Dane z września 2023 – mam 11 grup klas 1szych max. po 17 osób = max. 187 osób (widać nie wszyscy wykonali moją prośbę o wypełnienie ankiety):
Myślę, że te wyniki są bardzo reprezentatywne; zwłaszcza, że pytam się zawsze i mało jest sytuacji, by w jednej grupie były dzieci z tej samej szkoły podstawowej – zatem to wyniki około 90 szkół podstawowych na zachód od Warszawy – od Babic po Ożarów Mazowiecki, Błonie czy Leszno.
Mogę co najwyżej napisać o szkole, w której uczę osobiście (kto mnie zna, ten wie – 78 Liceum Ogólnokształcące w Warszawie) Oprócz mnie informatyki uczą dwie nauczycielki oraz jeden nauczyciel. Każde z nich ma inne podejście do nauczania – oni działają z produktem firmy Microsoft, ja nie. I to jest dobra sytuacja – nikt nikogo do niczego nie zmusza, nauczyciel ma swobodę w doborze aplikacji i środowisk.
Traz mój subiektywny przykład – uczę wykorzystując OpenSource kiedy tylko mogę, ponieważ to oprogramowanie daje możliwość wykorzystania go przez każdego wszędzie i zawsze. Dodatkowo wiem, że w większości w szkole podstawowej poznawali jedynie pakiet Microsoftu, więc dla odmiany chcę pokazać im różne alternatywy.
Dla przykładu edytor tesktów – pokazuję młodzieży:
Uwaga! ten drugi obrazek to wcale nie jest Microsoft Office 😉
Pokazuję też pakiet komercyjny, jakim jest Google Docs (poniżej dokument, który wspólnie z koleżanką uczącą języka polskiego złożyliśmy u dyrekcji).
Czas na konkluzję – Podstawa programowa to jedyny dokument, który obowiązuje nauczyciela. Nie podręcznik – nie rozkład materiału proponowany przez wydawnictwo (owszem, można wg niego uczyć, ale nie trzeba).
Jeśli chcecie poczytać inny artykuł o edytorach, tym razem na blogu Superbelfrów – zapraszam: